Czy nie lepiej byłoby po prostu przewrócić kartkę w kalendarzu z grudnia na styczeń zupełnie tak samo jak z listopada na grudzień?
W pewnym sensie każdy z nas kończąc rok analizuje go pod względem wydarzeń i emocji, które doświadczamy w tym przedziale czasu. Podejmujemy podsumowania w celu poprawienia jakości swojego życia, naprawy samopoczucia, zaleczenia blizn, kompleksów czy dziury w portfelu. Nic w tym dziwnego, że chcemy lepiej żyć zakładając nowy plan działania na 2017 rok. Staramy się wkroczyć ze świeżym powerem. A co jeśli się nie uda i czujemy rozczarowanie już w lutym? Następny styczeń dopiero za 11 miesięcy. Czekać? Czy ruszyć tyłek i działać DALEJ! "DALEJ", bo nie lubię tego określenia - ZACZNIJMY OD NOWA! Każdy dzień, każda godzina, minuta jest kontynuacją poprzedniej. Musimy zrozumieć, że możemy kontynuować pewne postanowienia bez specjalnego odczekiwania i zaczynania na nowo. Jesteś na diecie i zeżresz ciasteczko? Myślisz zacznę od nowa jutro a dziś jeszcze się nażrę skoro już złamałam postanowienie? A nie daj Boże zacznę za rok... ZACZNIJ TERAZ! Nie załamujmy się z takich powodów gdyż zawsze możemy zmienić swoje życie i nie potrzeba do tego 1 stycznia by wziąć życie w swoje ręce.
Motywuj się i działaj!
Z okazji tego pierwszego dnia w roku życzę moim drogim czytelnikom właśnie tego działania. By nikt z Was nie poddawał się bez walki. Każdy dzień jest dobrym dniem na to by coś zmienić. Czy Twoim sukcesem będzie po prostu wstanie z łóżka czy awans w pracy? Życzę Wam kochani dużo powodów do uśmiechu!
"Sea without a shore for the banished one unheard
He lightens the beacon, light at the end of world
Showing the way lighting hope in their hearts
The ones on their travels homeward from afar"